środa, 23 lipca 2014

Neo Geo Pocket Color - małe co nie co

Może niewiele osób wie, ale oprócz GameBoya istniała kiedyś całkiem udana przenośna konsola nazwana Neo Geo Pocket Color, wydana przez firmę SNK. Konsola pojawiła się w Japonii w 1998 roku jako następca wydanego kilka miesięcy wcześniej Neo Geo Pocket z monochromatycznym wyświetlaczem. (Neo Geo - tak nazywała się konsola stacjonarna wydana przez SNK w 1990 roku). W sierpniu 1999 roku NGPC trafił do sprzedaży w US w cenie 69,96$.


I w zasadzie nie wiem, co jeszcze można napisać o historii tej konsoli, bo to już koniec. Słabe wsparcie third-party developerów, silna konkurencja ze strony GameBoy Advance spowodowały, że SNK wycofało konsolę z rynków w US i Europie w 2000 roku.


Jak widać na powyższym zdjęciu, udało mi się swego czasu dostać prawie nowe NGPC z pudełkiem i wszelkimi papierami. Konsola sprawia bardzo pozytywne wrażenie, chociaż już po włączeniu widzimy największą bolączkę przenośnych konsol tych czasów - brak podświetlonego ekranu. Menu wita funkcją, której próżno szukać w innych konsolach - po wprowadzeniu daty urodzenia konsola podaje nam prosty horoskop.

Pozytywne wrażenie sprawia skrzyżowanie pseudo-gałki analogowej z krzyżakiem, działające na mikrostykach, dzięki czemu podczas gry słyszymy całkiem miłe pstrykanie, prawie jak na Amidze. Ciekawą funkcją, z której wykorzystania później zrezygnowano, była możliwość linkowania konsoli z Segą Dreamcast. W Polsce to dosyć rzadki sprzęt, dlatego jest problem z nabyciem zarówno konsoli jak i gier. Ceny są naprawdę różne, ale bez 150-200 PLN nie ma co zaczynać poszukiwań.


W swojej kolekcji posiadam tylko jedną grę, ale za to jaką - Metal Slug 1st Mission - prawdziwy rarytas. Na Wiki znalazłem informację, że był to najpopularniejszy konkurent GameBoya od czasów GameGeara - cóż, złote czasy dla Nintendo.

Specyfikacja:

CPU: Toshiba TLCS900H core (16-bit), 6.144 MHz,
RAM: 12 k dla 900H,
Grafika: 160x152, 146 kolorów na ekranie z palety 4096
Dźwięk: stereo

Reklama systemu:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz