środa, 27 sierpnia 2014

Nintendo GameCube - NGC / GCN

Jeżeli miałbym jakiejkolwiek konsoli nadać miano najsympatyczniejszej - to byłby to GameCube. Nie wiem co takiego jest w tej konsoli, być może jej kształt, wielkość lub oryginalna wielkość płyt - wszystko to sprawia, że GameCube'a zwyczajnie się lubi. Z ciekawostek, skrót NGC obowiązywał w Japonii i Europie, GCN w Ameryce.


Konsola zadebiutowała 14 września 2001 roku w Japonii, miesiąc później w USA, a w 2002 roku na pozostałych rynkach. NGC należał do 6 generacji konsol video i był bezpośrednim następcą Nintendo 64. Była to pierwsza konsola Nintendo z napędem optycznym. Jako nośnik gier zastosowano format miniDVD, stworzony przez Matsushita Electric Industrial (Panasonic). Dyski miniDVD mogły pomieścić do 1,5 GB danych i były skutecznym sposobem przeciw piractwu. Mniejsza niż w przypadku DVD pojemność, wymuszała jednak konieczność rozdzielania gier na kilka płyt. 



Procesor graficzny konsoli został opracowany przez firmę ArtX, która przed premierą konsoli została zakupiona przez ATI - stąd logo ATI na konsolach NGC. Wśród tytułów startowych znalazły się między innymi: Luigi's Mansion (nowe IP), Star Wars Rouge Squadron II: Rouge Leader, Super Smash Bros. Melee (wyjątkowo zabrakło nowego Mario). Nowa gra z Mario ukazała się w 2002 roku: Super Mario Sunshine. Nintendo w przypadku GameCube zdobyło wyłączność na cykl Resident Evil od Capcom. Zaowocowało to świetnym remake'iem pierwszej części z nową, olśniewającą na tamte czasy, grafiką, a także na zupełnie nowym tytule Resident Evil Zero. Na NGC ukazały się także remake'i Residetn Evil 2 oraz Resident Evil 3 - te części miały grafikę jedynie lekko podciągniętą w stosunku do wersji na PSXa.  Największy sukces odniosła rewolucyjna dla serii część 4 - która bardzo długo funkcjonowała jako czasowy exclusive na konsoli Nintendo. Warto również wspomnieć o nowej Zeldzie: Wind Waker, której remake ukazał się niedawno na konsolę Nintendo Wii U oraz dwóch częściach Metroid Prime. Podobnie jak w poprzedniej generacji, gry na konsolę Nintendo nie wychodziły w dużych ilościach, ale za to w większości przypadków były to produkty wysokiej jakości. 



Na NGC ukazała się ciekawa gra muzyczna Donkey Konga, sprzedawana w zestawie z Bongosami. Podobnie jak w innych grach muzycznych, trzeba było utrzymywać odpowiedni do muzyki rytm uderzeń.



Konsola nie posiadała wbudowanej karty sieciowej i chociaż można było dokupić odpowiednią przystawkę, to mała ilość tytułów wspierających takie rozwiązanie, nie pozwoliła Nintendo odnieść sukcesu na tym polu. Patrząc na konkurencję w postaci PlayStattion 2 i Xbox, NGC wypadło pod tym względem najgorzej. Save'y zapisywano na kartach pamięci - GameCube posiadał dwa wejścia na takie karty. Gamepad, podobnie jak konstrukcja Microsoftu, posiadał asymetrycznie położone dwie analogowe gałki - w przeciwieństwie do PS2, gdzie gałki były położone symetrycznie. W 2002 roku Nintendo jako pierwsze z firm 1st party, stworzyło bezprzewodową wersję kontrolera - WaveBird - coś, co przy kolejnej generacji stało się standardem. 


Za pomocą okrągłych zaślepek, można było lekko zmienić wygląd klapki napędu - poniżej zaślepka z gry Metroid Prime. 


GameCube sprzedał się w ilości 22 milionów jednostek, blisko do 24 milionów Xboxów, ale daleko za 153 milionami PS2. NGC nie udało się nawet przebić 33 milionów Nintendo 64. Niestety Nintendo po raz kolejny nie zadbało o odpowiednie wsparcie film trzecich, wysokiej jakości własne tytuły nie wystarczyły. Brak takich hitów jak GTA III skutecznie obniżył wysokość sprzedaży. Konsola została ostatecznie pogrzebana w 2007 roku. 

Procesor: IBM PowerPC Gekko 485 MHz
GPU: ATI Flipper 162 MHz
OS: Dolphin OS
Dźwięk: Stereo (Dolby Pro Logic II)
Wymiary: 149x160x112 mm






środa, 20 sierpnia 2014

Nintendo Game Boy Advance

Game Boy Advance, czyli GBA, następca konsoli Game Boy Color. Game Boy Advance pojawił się na rynku w 2001 roku i bardzo szybko stało się jasne, że powtórzy sukces swoich poprzedników. Do 2010 roku sprzedano ponad 80 milionów jednostek na całym świecie.



GBA miał, jak na ówczesne czasy, świetną grafikę, pozwalał na łatwe tworzenie gier, był wstecznie kompatybilny, więc na starcie posiadał ogromną bibliotekę gier. Niestety miał też jedną wadę - niepodświetlony ekran. By cokolwiek zobaczy na ekranie, konieczne było dobre oświetlenie. Na rynku szybko pojawiło się mnóstwo lampek, które ułatwiały życie fanom Nintendo. Najciekawszym rozwiązaniem był tzw. Afterburner - zestaw, który umożliwiał samodzielne zamontowanie wewnętrznego podświetlenia. Poniżej zdjęcia tego rozwiązania z mojego egzemplarza - mimo ponad 10 lat, podświetlenie dalej działa. 




Afterburner pozwalał nawet na zamontowanie wyłącznika z tyłu konsoli - dzięki temu w dobrym oświetleniu mogliśmy przedłużyć pracę baterii. Bez Afterburnera, 2 baterie AA pozwalały na granie do 15 godzin. 


Gry sprzedawane były na kartridżach, w tekturowych pudełkach. Niestety, pudełka były nietrwałe i szybko ulegały zniszczeniu, dlatego większość dostępnych dzisiaj gier to same kartridże. 




Na GBA mocno rozwinęło się piractwo i to pod dwoma postaciami. Z jednej strony rynek był zalewany podrabianymi kartridżami z Chin, słabej jakości, często z uszkodzonym mechanizmem zapisu stanu gier. Druga strona piractwa to wszelkiego rodzaju FlashRom, które pozwalały na zapisywanie ściąganych z internetu kopii gier. 


GBA pozwalał na połączenie za pomocą kabla (link cable) z konsolą GameCube. W części gier pozwalało to na wymianę danych, wykorzystanie ekranu GBA do wyświetlania mapy (Zelda Wind Waker), itp. 

Game Boy Advance doczekał się jeszcze dwóch wersji - model SP z 2003 roku z podświetlonym ekranem oraz miniaturowy Micro z 2005 roku. 

GBA to kolejny sukces Nintendo na polu przenośnych konsol. Nintendo ponownie nie wypuściło na rynek najsilniejszej konsoli, nie zadbało początkowo o model z podświetlonym ekranem, a jednak długi czas pracy na baterii i ogromna biblioteka gier zrobiły swoje. Dobre gry potrafią sprzedać nawet słabszy sprzęt. 

CPU: 16,8 MHz 32-bit ARM7TDMI + Z80 8 MHz (do gier z poprzedniej generacji)
Ekran: 2,9 cali, LCD (TFT)
Pamięć: 32+96 VRAM (wewnętrzna CPU), 256 DRAM (zewnętrzna CPU)
Rozdzielczość: 240x160 (3:2)









wtorek, 19 sierpnia 2014

Microsoft Xbox

Pierwsze prace nad konstrukcją Xboxa, Microsoft rozpoczął w 1998. Wtedy powstał prototyp konsoli, oparty na Windowsie i bibliotekach DirectX. Jako hardware posłużyły części z laptopa firmy Dell. Xbox należał do 6 generacji konsol, na rynku w USA pojawił się 15 listopada 2001 roku. Nie wróżono mu dużego sukcesu - na rynku była już Sega Dreamcast, Sony Playstation 2, a wkrótce miał pojawić się Nintendo GameCube. 


Konsola dostała świetne tytuły startowe: nowe ip Halo: Combat Evolved i Dead or Alive 3. Microsoft stać było na głośny marketing, niestety było to za mało by zdobyć japoński rynek. Mimo sukcesów w USA i Europie, Japonia pozostała wierna rodzimym markom. Nie przeszkodziło to, debiutującej konsoli, zdobyć ostatecznie drugie miejsce w ilości sprzedanych jednostek zaraz za PS2. 


Xbox był pierwszą konsolą wyposażoną w twardy dysk. Ripowanie płyt CD, czy zapisywanie save gier (Memory Cards też były dostępne - wpinane w pada służyły do kopiowania stanów gier) to tylko część plusów takiego rozwiązania. Architektura PC przyczyniła się do szybkiego złamania zabezpieczeń konsoli. Scena homebrew rozwinęła się do tego stopnia, że zaczęły powstawać również nieoficjalne dashboardy. To wtedy narodził się projekt Xbox Media Center - XBMC - rozwijany do dzisiaj na wszystkich platformach. Zmodyfikowana konsola pozwalała na odtwarzanie filmów, muzyki, przeglądanie zdjęć i oczywiście odpalanie pirackich gier. Dysk był wykorzystywany jako nośnik, a dane przesyłane były po połączeniu FTP. Pilot stał się dla wielu osób podstawowym zakupem - konsola do gier po raz pierwszy przeistoczyła się centrum multimedialne domu. 


Czy możliwość modyfikowania konsoli przyczyniła się do zwiększonej sprzedaży? Prawdopodobnie tak, pierwszy Xbox miał być przygotowaniem do kolejnej generacji, miał pozwolić na zakorzenienie nowej marki w świadomości graczy. 

Xbox posiadał jeszcze jedną cecha, która przysporzyła mu wielu fanów i zapoczątkowała nową modę w świecie gier wideo - granie online. Usługa Xbox Live wystartowała 15 listopada 2002 roku i była tym, na co wielu fanów gier czekało. Proste i bezproblemowe granie online, bez zrywania połączeń,  czy oczekiwania na dostanie się na serwer. Xbox w przeciwieństwie do PS2, posiadał wbudowaną kartę sieciową, a do pakietów Xbox Live dodawany był headset. Microsoft wygrał batalię o granie online. Był to spory potencjał, którego nie wykorzystali konkurenci. 



Xbox był konsolą sporych rozmiarów - co razem z architekturą PC - stanowiło dla fanbojów konkurencji, powód do kpin. Spory był również pad, nazywany potocznie balonem (ang. Fatty). Pad został później zmodyfikowany do wersji S, znacznie zgrabniejszej. 



System konsoli opierał się na zmodyfikowanych wersjach Windowsa 2000 i Windowsa NT, wspieranych przez biblioteki DirectX 8.1. W sposób znaczący ułatwiało to pracę developerom, szczególnie przy tworzeniu portów gier z PC. Takie gry jak Halo 2, Project Gotham Racing czy Star Wars: Knights of the Old Republic, pokazywały moc drzemiącą w konsoli Microsoftu. 


Konsola sprzedała się w liczbie 24 milionów egzemplarzy - 16 milionów w USA, 6 w Europie i tylko 2 miliony w Japonii. Przez swoją multimedialność była dla mnie zawsze jedną z najlepszych konsol. Jeżeli chodzi o 6 generację, to właśnie Xbox zaliczył u mnie najwięcej godzin. Xbox spowodował również, że pierwszą konsolą następnej generacji jaką kupiłem, był Xbox360. 

CPU: Intel Pentium III 733 MHz
Napęd: DVD
Pamięć: 64 MB DDR SDRAM 200 MHz
Grafika: nVidia NV2A 233 MHz








wtorek, 12 sierpnia 2014

Atari Jaguar

W 1993 roku Atari przedstawiło światu swoją ostatnią konsolę - Atari Jaguar. Konsola reklamowana jako system 64 bitowy, miała konkurować z Sega Mega Drive, Nintendo SNES i Panasonic 3DO. Początkowo Jaguar był sprzedawany w Nowym Jorku i San Francisco, dopiero w 1994 wszedł do sprzedaży w całym USA. 


Niestety Jaguar od samego początku cierpiał na brak dobrych gier, jedynym system-sellerem był Alien vs Predator. Świetna gra, z dobrą grafiką i przemyślanym gameplayem, dobrze oddająca klimat serii. W grze możemy wcielić się w jedną z trzech postaci - żołnierz Marines, Alien lub Predator. Mimo poruszania się po tym samym obszarze, otrzymujemy tak naprawdę 3 gry w jednym, z odmienną fabułą i innymi zadaniami do wykonania. Było to jednak za mało, by masowo przekonać do konsoli nowych klientów. 




Konsola reklamowana jako system 64-bitowy, ale wskutek błędów oprogramowania i nieprzemyślanej architektury, nie mogła dorównać nadchodzącym konsolom 32-bitowym - Sega Saturn i Sony PlayStation. Klienci narzekali na niewygodny i skomplikowany gamepad. Wiele gier oferowało specjalne nakładki na klawisze, które ułatwiały orientację w klawiszologii. Nie zmieniało to jednak w żaden sposób ergonomii pada, a wspomniane nakładki miały tendencję do ulegania zniszczeniu lub zgubieniu. 


Do 1995 roku Atari sprzedało zaledwie 125 tysięcy jednostek - wydawało się, że los systemu jest już przesądzony. Mimo tych danych, Jack Tramiel (szef Atari) próbował ratować sytuację, twierdząc, że Atari Jaguar jest mocniejsze od Sega Saturn oraz dorównuje pod tym względem Sony PlayStation.



W tym samym roku Atari popełniło kolejny błąd - w cenie 149 $ wypuszczają na rynek napęd CD. Po raz kolejny jednak nie zadbali o wsparcie deweloperów. Napęd sprzedał się w liczbie zaledwie 20 tysięcy jednostek. Na Jaguar CD ukazało się tylko 11 gier, zbyt mało, by można było liczyć na jakikolwiek sukces. 



Atari ostatecznie pogrzebało konsolę w 1996 roku. Przez następne lata, różne firmy sprzedawały zapasy magazynowe konsoli. Ostatnie sztuki zniknęły ze sklepów w 2007 roku w UK w cenie 9,9 funtów. Łącznie, przez wszystkie lata sprzedano 250 tysięcy konsol.  Do czasu ukazania się Xboxa w 2001 roku, była to ostatnia amerykańska konsola.

Ze względu na słabą dostępność i dużą cenę, Atari Jaguar zawsze był dla mnie sprzętem must have. Poza tym, jako fan Blade Runnera, wszystko z napisem Atari, ma dla mnie w sobie pewien rodzaj oldchoolowej magii. Nawet dzisiaj, Alien vs Predator potrafi przyciągnąć do konsoli na dobre kilka godzin. 

Obecnie cena konsoli szybko zaczyna rosnąć, a Jaguar staje się pożądaną zdobyczą dla wielu kolekcjonerów. Warto wyposażyć się (lub zrobić samemu) kabel RGB, który znacznie poprawia jakość wyświetlanego obrazu. 



sobota, 9 sierpnia 2014

Sega Master System II - SMS II

Masuta Shisutemu - czyli Master System, konsola wypuszczona w Japonii w 1985 roku pod nazwą Mark III, przemianowana na Master System na premierę w USA w 1986 roku (cena została ustalona na 200$). W Europie konsola ukazała się w 1987 roku, w tym samym czasie Master System zastąpił konsolę Mark III w Japonii. Wersja omawiana tutaj to Master System II - odchudzona i unowocześniona wersja tej samej konsoli z 1985 roku. Zarówno pierwsza jak i druga wersja nie odniosły sukcesu - w USA pod koniec lat 80, Nintendo posiadało prawie 80% rynku konsol. 



Sega Master System II ukazała się w roku 1990 - nowa wersja miała pozwolić obniżyć koszty produkcji i unowocześnić design. Zrezygnowano między innymi ze slotów na karty Sega Game, zostawiając tylko kartridże (pierwsza wersja posiadała oba sloty). Niestety, były to już czasy konsol 16-bitowych - a brak dużej biblioteki gier tylko uwydatnił klęskę 8-bitowej próby Segi. 


Do czasu zakończenia przez Segę projektu Master System, co nastąpiło w 1992 roku, sprzedało się około 2 milionów jednostek w USA. Sytuacja wyglądała inaczej w Europie - Stary Kontynent pokochał Segę i Sonica - w 1993 roku baza posiadaczy Master System w Europie przekroczyła 6 milionów. 


Szacuje się, że w sumie na całym świecie rozeszło się około 13 milionów konsol Master System. Liczba wygląda słabo, przy 62 milionach konsol NES - największego konkurenta Segi. 



To czego zabrakło najbardziej, to gry - Sega nie posiadała system sellerów, a przynajmniej nie było ich dużo. Dzisiaj pamięta się w zasadzie jedynie o Sonicu i Phantasy Star (ciekawy action RPG). Po raz kolejny okazało się, że nie wystarczy lepsza specyfikacja techniczna - najważniejsze są gry i odpowiednio wcześniejsze pozyskanie deweloperów. 









wtorek, 5 sierpnia 2014

Sega Game Gear

Do czasów Sony PSP, Sega Game Gear była najlepiej sprzedająca się konsolą przenośną, która nie wyszła spod skrzydeł Nintendo. Zaszczytne drugie miejsce Game Gear zawdzięczał przede wszystkim kolorowemu, podświetlanemu ekranowi oraz mocnej architekturze. 


8-bitowa konsola zadebiutowała w 1990 roku w Japonii, rok później w Północnej Ameryce (149$) i Europie, dwa lata później w Australii. Wśród handheldów, Sega konkurowała z aż 3 graczami: Nintendo Game Boy, Atari Lynx i NEC TurboExpress. Dlaczego nie udało się przeskoczyć Nintendo, którego Game Boy miał przecież czarno-biały ekran? Podstawową wadą Game Gear był wysoki pobór mocy - 6 baterii wykańczał w 3 godziny - pamiętajmy, że nie były to czasy tanich uniwersalnych akumulatorków. Game Boy wytrzymywał 30 godzin na 4 bateriach. Sega w końcu wypuściła zestaw akumulatorków, a Nintendo wersję Game BoyPocket na... 2 baterie. Inna sprawa, że architektura konsoli została oparta na konsoli Sega Master System, więc siłą rzeczy na Game Geara trafiło mnóstwo portów, a mało nowych IP. Wydana jakiś czas potem przystawka, pozwalała nawet odpalać oryginalne kartridże z Master System. 



Sega wspierała Game Gear do roku 1997 - czyli jeszcze dwa lata po wypuszczeniu kolejnego handhelda - Sega Nomad. W tym czasie udało się sprzedać 11 milionów jednostek. W 2000 roku firma Majesco, po wykupieniu licencji od Segi, wprowadziła Game Gear ponownie na rynek w cenie 30$. Słaba sprzedaż i brak istotnych nowości w stosunku do pierwowzoru, szybko doprowadziły do upadku tego projektu. 


Konsola otrzymała bardzo ciekawy gadżet - wpinany w gniazdo gier tuner TV. Jedną z gier, którą posiadam to prosty action RPG - Dragon Crystal. 

Game Gear, podobnie jak duża część starych sprzętów, cierpi na problem przeciekających po latach kondensatorów. Objawia się to problemami z ekranem oraz dźwiękiem. Obie rzeczy łatwo naprawić, zmieniając uszkodzone kondensatory. Operacja łatwa do przeprowadzenia - stacja lutownicza z regulacją temperatury niezbędna. Poniżej zdjęcie płyty głównej naprawionej przeze mnie - bez problemu można dostrzec nieoryginalne kondensatory. Osobiście nie widziałem konsoli Game Gear, która po ponad 20 latach nie wymagałaby takiej naprawy. 


Konsolę napędza 8-bitowy procesor Zilog Z80 3,5 MHZ. Ekran wielkości 3,2 cala i rozdzielczości 160x144, pozwalał na jednoczesne wyświetlanie 32 kolorów. Na konsolę pojawiło się około 300 gier, co przy bibliotece Game Boya jest niestety słabym wynikiem. 




Sega Mega Drive SMD

Czwarta generacja konsol w przypadku Segi nadeszła w 1988 roku w Japonii i rok później w Północnej Ameryce i Europie. W USA konsola sprzedawana była pod nazwą Genesis ze względu na brak praw do nazwy Mega Drive na tamtejszym rynku. 


Konstrukcja konsoli oparta była na automacie arcade Sega System 16 i procesorze Motorola 68000. W sumie na tę 16-bitową konsolę ukazało się ponad 900 gier, a po dokupieniu specjalnej przystawki, można było grać w gry z poprzedniej generacji Segi Master System. 


Sega Mega Drive odniosła ogromny sukces na amerykańskim i europejskim rynku, gdzie w sprzedaży pokonała odwiecznego wroga: Nintendo. Gorzej radziła sobie na rynku japońskim, gdzie poddała się silnej konkurencji ze strony Super Famicon i NEC PC Engine. 


Kiedy w 1994 roku nadeszła era 32bit, Sega miała na swoim koncie 29 milionów sprzedanych jednostek. Sega postanowiła wypuścić do konsoli dwie przystawki, które miały pozwolić dotrzymać kroku konkurencji. Napęd CD - Sega CD (sprzedaż 2,7 miliona jednostek) oraz dostawka 32 bitowa - Sega 32X (sprzedaż 665 tysięcy jednostek). Tak jak wtedy, tak i teraz, drogie przystawki do konsol nie odnoszą sukcesów i dodatkowo dezorientują klientów.


W 1993 roku ukazała się odchudzona wersja konsoli nazwana po prostu Sega Mega Drive II oraz Genesis II. Nowe wersje współpracowały z przystawkami Sega CD oraz Sega 32X. Sega sprzedawała swoją konsolę do 1997 roku (w sumie 40 milionów jednostek), ale wskutek sprzedaży licencji i zapasów magazynowych firmom trzecim, Mega Drive jeszcze przez jakiś czas cieszył się popularnością na budżetowych rynkach. W 1995 roku Sega wydała przenośną konsolę Sega Nomad, która pozwalała na odpalanie gier z Segi Mega Drive wydanych na kartridżach. 



Sega Mega Drive potrafi przykuć do telewizora. Stary Mortal Kombat daje radę i całkiem dobrze nadaje się na oldschoolowe imprezy. Nadal stosunkowa niska cena systemu i ogromna biblioteka gier, czyni ją dostępną dla każdego, kto chciałby wrócić do starych czasów.